Dzisiaj wątek zbiorczy coś w rodzaju kartki z pamiętnika.
Nie dziwcie się jeśli nie zauważycie w wypowiedzi logiki, ciągu przyczynowo- skutkowego, czy powiązania między poruszonymi tematami. Przeważnie pisałam w ten sposób w dzienniku i tak mi zostało ; )
Czytanie o wszystkim czym chciałabym się podzielić zajęło by Wam za dużo czasu więc oszczędzę sobie opisywania szczegółów. Tylko w skrócie napiszę co mnie męczy.
***
Zakupy były w miarę udane Nie chciałam dużo kupować, bo mam dalej nadzieję, że będę jednak szczupła. Strasznie się cieszę że udało mi się znaleźć tę koszulkę z wilkiem i będę ją nosić niezależnie od wagi ;) Ta druga w domu mniej mi się podoba niż w sklepie(wydaje mi się że jest trochę za krótka) no ale i tak jest ok. A spodnie jak spodnie, ale w domu zauważyłam, że widać w nich jakie galaretowane mam nogi ;( Pomimo to są takie wygodne że nie żałuję, a że były tanie to nie będzie mi szkoda kupić następnych o rozmiar mniejszych xD Tylko że mniejszy rozmiar może mieć za krótką nogawkę :((
***
Jak na razie nie jestem na żadnej diecie, po prostu staram się jeść mniej. Poza tym więcej się ruszam i waga jakoś się utrzymuje na poziomie 58 kg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.