czwartek, 18 kwietnia 2013

(30)

Dzień dobry, cześć i czołem :)

Udało mi się zakopać tego doła :) Ufff... Nareszcie. Bo brakowało mi tylko zamulania w taką fajną pogodę.
Myślę, że obniżone samopoczucie było spowodowane stresem i brakiem magnezu. Stres zniknął, sprawdzian z matmy już napisany ale trochę się boję, bo strasznie mi zależy na tym żeby dostać 4. Z ekonomii piszemy jutro, a biologii nie będzie więc mam tydzień na nadrobienie zaległości :) A po puszce magnezu z Rossmanna świat wydaje się taki bardziej kolorowy.

Udało mi się przebiec (truchcikiem oczywiście) około 0,5 km. Kondycja leży ale już nad tym pracuję. Jeszcze dodatkowo jutro pewnie będę pomagała Mamie sadzić jakieś warzywka ;) Nareszcie jakieś swoje własne zielsko ;) No i na całe szczęście ważę 58 kg ! ! ! :) Ważyłam się dzisiaj chyba 4 razy i za każdym razem widziałam piękne 58 xD. Niestety 55 zobaczę pewnie dopiero na wakacjach, ale lepiej późno niż wcale :)

Dziękuję Wam że czytacie te moje wypociny. Miło widzieć takie statystyki(to tylko ten tydzień):


Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam ;**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.