Bardzo mi miło że się podłączacie:) Dzięki temu jestem bardziej zmotywowana.
W dalszym ciągu nie mam pojęcia jak osiągnąć cel, na razie udało mi się zredukować ilość kcal do 1500 dziennie i to bez większych wyrzeczeń. Co prawda wczoraj trochę przesadziłam bo obiad w McDonaldzie no i w piątek trochę za dużo alko ale wszystko małymi krokami. Jest i tak nieźle bo od końca lipca może zdarzyły mi się ze 3 dni bez alkoholu, a od września raczej nie miałam dnia bez słodyczy czy słonych przekąsek. Mimo wszystko jest postęp, pracuję nad tym.
W tym tygodniu pracuję po 12 godzin, więc wątpię żebym ćwiczyła po pracy. Tym bardziej, że mój kochany manager widzi mnie bardziej w roli przyjmującego niż admina więc teraz zamiast siedzieć w cieplutkim biurze z gorącą kawką biegam po magazynie, w przeciągu, przenikliwym zimnie i w dodatku muszę przerzucać tony kartonów z materiałem.... Przynajmniej jestem w ruchu :)
Życzę Wam sukcesów i osiągania wyznaczonych celów:)
PS Odzwyczaiłam się od pisania i ciężko mi ubrać w słowa to co chciałabym przekazać, więc przepraszam, jeśli moje najbliższe posty będą trochę bezładne :)
W tym tygodniu pracuję po 12 godzin, więc wątpię żebym ćwiczyła po pracy. Tym bardziej, że mój kochany manager widzi mnie bardziej w roli przyjmującego niż admina więc teraz zamiast siedzieć w cieplutkim biurze z gorącą kawką biegam po magazynie, w przeciągu, przenikliwym zimnie i w dodatku muszę przerzucać tony kartonów z materiałem.... Przynajmniej jestem w ruchu :)
Życzę Wam sukcesów i osiągania wyznaczonych celów:)
PS Odzwyczaiłam się od pisania i ciężko mi ubrać w słowa to co chciałabym przekazać, więc przepraszam, jeśli moje najbliższe posty będą trochę bezładne :)