Coraz bliżej święta :) Najbardziej cieszy mnie 3 tygodnie wolnego od szkoły. Muszę jeszcze napisać pracę maturalną, więc może znajdę na to trochę czasu. Jeśli tylko znajdę książki...
Trochę dobija mnie Sylwester, bo mam wstępne zaproszenia do dwóch osób, a chciałabym spędzić ten wieczór z A., nawet na skype. Wiem, że nie będziemy tego dnia razem, bo żadne z nas nie ma pieniędzy na bilet :( Gdybyśmy oboje mieszkali w jednym kraju, nawet te 800 km od siebie, byłoby dużo łatwiej. To takie smutne być z kimś i jednocześnie nie być. Ale skoro daliśmy radę do tej pory, wytrzymamy jakoś te kilka miesięcy do czerwca... Tylko to jest takie trudne...
udo: 53,5/36
łydka: 34,5/21
biodra: 92
kości biodrowe: 82
talia: 68
ramię: 24,5
waga: 55,5
Waga jest na pewno przekłamana, bo w czwartek całą noc wymiotowałam, w piątek niewiele jadłam, dzisiaj trochę więcej. Wątpię, że utrzymam ją na takim poziomie do przyszłego tygodnia. Liczę na to, że nie przekroczę 56 przy następnym ważeniu.