Jak po świętach? Gotowi do szkoły? Spoko, ja też nie. Sprawdzian z geografii na pierwszej lekcji mnie osłabia. Nic nie wiem o rolnictwie i przemyśle. Może nie zdążę autobus?^^ Dobra, dobra będę się uczyć (może). Wielkanoc wprawiła mnie w dobry nastrój i nawet zimowa pogoda mi nie przeszkadza :) Jednak trochę tęsknię za ciepełkiem i słoneczkiem. Zawsze przyjemniej pojeździć rowerkiem czy pobiegać niż siedzieć w domu.
Już prawie zapomniałam: przez święta nie liczyłam kalorii, dzisiaj wróciłam do diety.
Dzisiejszy bilans:
śniadanie: jabłko (nie zalicza się do bilansu)
obiad: rosół z makaronem, ziemniaki, sałatka 495 kcal
podwieczorek:babka ucierana z bakaliami 290 kcal
W ciągu całego dnia : 785
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.