Waga: 57,2 kg. To jest jak wyrok, chociaż i tak jest lepiej niż na bilansie w szkole: 58,0.
Do urodzin nie zejdę do 54 kg- zrzucenie 3 kg w tydzień jest niemożliwe.
No nic, muszę przyznać się do porażki.
Pomimo tego walczę dalej o 51 kg na studniówkę.
Mam nadzieję, że zbiorę kasę na następny karnecik na siłownię.
Od czwartku robię wyzwanie przysiadowe.
Od dzisiaj ABS z Mel B.
No i najważniejsze: pilnuję się z jedzeniem. Jak dla mnie to jest najtrudniejsze, bo kocham gotowanie, pieczenie no i oczywiście jedzenie.
Dam radę, bo przecież nie mam wyjścia, nie mogę być gruba całe życie :D
Wierzę w ciebie, razem damy radę, ja mam w poniedziałek bilans, bardzo się boję, ale mam nadzieję, że nie pójdzie zle. Staram się , żeby na wadze było coraz mniej, wpadnij do mnie :) Trzymaj się kruszynko !
OdpowiedzUsuńhttp://proanaewelyn.blogspot.com
Chcieć to móc, naprawdę :) do studniówki z pewnością zejdziesz do 51kg, tylko musisz w to uwierzyć. O tak, pilnowanie się z jedzeniem jest najtrudniejsze, ale co to dla nas? :D
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki!
M
Widzę, że nie tylko u mnie ambitne plany do studniówki :)
OdpowiedzUsuńDamy radę, zobaczysz :))
Bilans w szkole... Na bilansie niecałe 2 lata temu, i tak już sporo odchudzona, usłyszałam od higienistki, żebym się pilnowała, bo kiedyś będę nieszczęśliwa.
Dlatego nie cierpię takich akcji ;/
Dodaję do obserwowanych i zapraszam :)
a co by się stało jakby waga staneła na 56 i koniec.. świat by się skończł, nie dostałabyś pracy? chłopaki by cie nie kochali, kolezanki nie chcialy sie kolegowac?
OdpowiedzUsuńjuz masz bmi 19.. i niby zdrowo sie odzywiasz? i prowadzisz zdrowego bloga? z dietą odchudzjącą gdy masz normalne bmi ?
UsuńWiesz, może kiedyś nie będzie to miało dla mnie znaczenia ile ważę. W chwili obecnej chcę schudnąć, bo wiem, że potrafię i dzięki temu będę wyglądać lepiej i co najważniejsze lepiej będę się czuła. I nawiasem mówiąc wcale nie uważam, że prowadzę zdrowego bloga czy zdrowo się odżywiam. Może zakładając bloga miałam taki zamiar ale z upływem czasu zmieniły się priorytety i podejście do niektórych rzeczy.
Usuńdasz radę , powodzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
tak samo bardzo bym chciała schudnąć do studniówki i móc z wielkim usmiechem załozyć króciutką sukienkę i pokazać szczupłe nogi , ale do tego jeszcze sporo pracy. Wierzę w ciebie i wiem że na pewno osiągniesz swój cel :) zapraszam do mnie , dopiero zaczynam : http://szczescie-chudosc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMoże będziesz się lepiej czuła, jeśli zrezygnujesz z dążenia do określonej wagi z uwzględnieniem konkretnej daty? Daj sobie czas. Nie będzie miało większego znaczenia, czy będziesz na studniówce ważyła 51 czy 52 kg.
OdpowiedzUsuńhttp://czterysiedem.blogspot.com/