wtorek, 9 lipca 2013

(70) Marzenia i szara rzeczywistość

 Tak chcę wyglądać po wakacjach. Fajnie byłoby mieć takie ciało jeszcze w trakcie wakacji (opalanie i te sprawy  xD) ale tempa dzida odpuściłam sobie w maju, bo gdybym utrzymała ten zapał z majowego weekendu, wyglądałbym tak, albo nawet lepiej. No, a potem znowu zaczęłam ćwiczyć i znowu zapał opadł, a teraz znowu próbuję się motywować wszelkimi sposobami. I tak wygląda moje odchudzanie od jakiś 5 lat. Sinusoidalne zmiany chęci i priorytetów. Trudno, może tym razem wyjdzie. :) A jak się uda to kupuję takie spodenki i przekłuwam pępek xD









Dzisiaj trochę zawaliłam: zrobiłam tylko a6w, nożyce, przysiady i unoszenie nóg. Kurde ciężko mi się zebrać do czegoś większego. Strasznie lubię Miley Cyrus Workout: Sexy Legs, według mnie jest fajniejszy od przesłodzonej Chodakowskiej (ostatnio mam już dość tego jej uśmiechu i słodkiego głosiku).  Trenerka  w w/w filmiku ma taką figurę jaką chciałabym mieć i jest wulkanem energii :) No i muzyka o wiele żywsza zachęca do ćwiczeń :) Może w czwartek.

Nie wiem czemu dodaję tego posta, chyba z nudów xD

Trzymajcie się chudo ;*

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki by udało Ci się osiągnąć tą wymarzoną figurę. :) ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Spokojna głowa, dojdzie do swojego celu. Teraz motywuj się na wszelkie sposoby i wytrwaj ;))Tez marzę o takich spodenkach, ale póki co , nie są one na moje nogi :(
    A ja mam taką sinusoidę od 4 lat, więc blisko mamy do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.