czwartek, 21 listopada 2013

(103)

Wg planu dzisiaj miałam się zważyć. Zakładałam, że waga pokaże 56,9. Rano pokazała 49 w co nie uwierzyłam, przestawiłam ją w inne miejsce i pokazała 58- bardziej prawdopodobny wynik ale jak dla mnie masakra. Po praktyce (czyli po śniadanku i drugim śniadaniu) pokazała 57,5. Czyli na dobrą sprawę nie mam pojęcia ile ważę. Podejrzewam, że to przez niski poziom baterii ma takie skoki. Następnym razem zważę się na zwykłej, a baterię może kupię w przyszłym tygodniu.

Generalnie trzymałam się planu, dzisiaj zrobiłam tylko połowę ćwiczeń, bo miałam mały zjazd po wczorajszej "libacji". Jutro będzie lepiej, chociaż kumpela jest załamana i nie wykluczone, że znowu będziemy pić ale na pewno nadrobię te kcal ćwiczeniami.

Plan przedstawia się mniej więcej tak:


(*)-(**)-(***)-(****)-(*****)

Przez dwa tygodnie mam zamiar robić na zmianę ćwiczenia z 19 i 20 listopada. Co do jedzenia staram się jeść mniej niż do tej pory. Z tego co widzicie w tabelce jestem w miarę zadowolona, więc możecie wyobrazić sobie ile do tej pory pożerałam. 

Trzymajcie się chudo ; **

7 komentarzy:

  1. Wszystko stopniowo; powoli ale na lepsze! Nie przesadzaj, nie próbuj wszystkiego 'na teraz'. Powoli nie znaczy gorzej. Powoli zaczynaj ćwiczyć, powoli wdrążaj się w zmiany nawyków żywieniowych . Podstawa to czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamień wagę na cm, wahania wagi są normalne i nie odzwierciedlają czy naprawdę chudniemy czy nie. Cm nie oszukasz jeśli będziesz się mierzyć stale w jednych miejscach, A chyba lepiej widzieć spadające cm w obwodzie niż w cyferkach na wadze

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi waga tez czesto robi takie numery. Ale idzie Ci coraz lepiej. Na pewno Ci się uda, będę kibicować!

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepiej będzie zważyć się na czymś sprawdzonym w 100%. Albo w sumie w ogóle się teraz nie waż, będziesz miała pozytywną niespodziankę za kilka dnia :) Nie jest źle z jedzeniem, dobrze będzie ;) Trzymaj się !:3

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny pomysł z tą tabelką :)
    W dzień owszem waga się waha, całkiem inaczej jest z pustym żołądkiem a inaczej, gdy coś już zjemy. Trzymam kciuki!

    http://unelma-pro-ana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dziwne jest to, że po jedzeniu byłam lżejsza xD

      Usuń
  6. Hej hej jesli mogę coś powiedzieć to nie jedz krówek! :D Ja je kocham szczególnie te łaciate z napisami na papierku. :D Ale są mega tłuczące!
    Powodzenia dalej i gratuluję osiagnietych celów!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.