poniedziałek, 6 stycznia 2014

(112)

Nowy rok jest dla mnie łaskawy. 1 stycznia nic nie jadłam i cały dzień spałam. Do soboty jadłam mniej niż zwykle i co najważniejsze w szkole nie byłam głodna i wystarczyła mi jedna bułka (dla mnie to wyczyn ;D ) Wczoraj trochę gorzej, bo pozwoliłam sobie na słodycze i nic nie ćwiczyłam. Ale i tak udało mi się zgubić pół centymetra w udach i ramionach, centymetr w talii, łydkach i w biodrach, więc chyba nie jest źle. Teraz najważniejsze dla mnie to schudnąć do połowy lutego.
 ***
Życzę Wam wszystkiego co najlepsze w 2014 roku, spełnienia marzeń i osiągnięcia wyznaczonych celów.


2 komentarze:

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.