piątek, 28 sierpnia 2015

(28)

Przepraszam za długą nieobecność. W końcu A. mógł do mnie przyjechać, więc staraliśmy się maksymalnie wykorzystać te dwa tygodnie. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła z Nim wreszcie wyjechać.

Wieczorkiem nadrobię zaległości i poczytam Wasze blogi. Jutro albo w niedzielę wrzucę dłuższego posta, nie bardzo wiem co z sobą zrobić itd więc przepraszam za ewentualne użalanie się.

Trzymajcie się :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.