wtorek, 23 kwietnia 2013

(33)

 

Jednak się odważyłam i poszłam poszukać trasy biegowej :) Jak na razie zapuszczam się kawałek w pola a potem do lasu. Ludzie trochę dziwnie się patrzą, no ale trudno- ta ich wiejska mentalność xD Nie wiem czy chodzi im o to że rzadko widują biegające osoby, czy po prostu tak strasznie wyglądam z językiem na brodzie, ledwo człapiąca swoją trasą xD Dzisiaj biegałam 30min, przy czym faktycznego biegu było jakieś 15 min, bo jak już wspominałam mam beznadziejną kondycję. Mam nadzieję że sobie ją poprawię. 








Już niedługo ;)




Co prawda biegałam troszkę, ale spalone kcal uzupełniłam obfitą kolacją i czekoladkami, a obiecywałam sobie że skończy się na jabłku. Naiwna ja :) Jeszcze na jutro umówiłam się z kumpelą na kebaba po szkole więc trochę będę musiała przyspieszyć z ćwiczeniami. Ale bez spiny, dzień dietki oczyszczającej, ograniczenie słodyczy (czekoladki się kończą:D) i trochę wolnego czasu i będę laska : D












Teraz tylko ogarnąć dupę nie żreć tyle i ruszać się tak samo jak w tym tygodniu i może zobaczę upragnione 57 na wadze. Będzie dobrze :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.