Wyjątkowo skrócili nam lekcje. Nie pamiętam, żeby w naszej szkole kiedykolwiek był dzień wolny, albo właśnie skrócone godziny lekcyjne. Nawet w czasie śnieżyc zajęcia odbywają się normalnie<gdzie ja chodzę!?>. No w każdym razie dzisiaj coś pękło, coś się zmieniło i jestem wcześniej w domku : D Mam masę czasu żeby przygotować się na jutrzejsze osiem godzin ;/( albo słuchać BMTH ;p).
Jak na razie zima nie odpuszcza, chociaż właśnie przed chwilą przyleciały bociany. Może wiosna nas zaskoczy i przyjdzie w wakacje ; )
Dzisiejszy bilans:
śniadanie:jabłko (nie wliczam do bilansu)
obiad: ziemniaki (130kcal), żeberka pieczone (300 kcal), sałatka (18 kcal) 448 kcal
w szkole: kanapka 232 kcal
kolacja: połowa bułki ziarnistej (135kcal) szynka (50kcal) papryka(7 kcal) 192 kcal
W ciągu całego dnia : 872
W ciągu całego dnia : 872
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.