poniedziałek, 20 maja 2013

(59)

I cały misterny plan w pizdu.Rodzice najlepiej potrafią rozjebać pięknie zaplanowany dzień. Dzięki temu nie zmieściłam się w bilansie- nie uda mi się spalić paru nadprogramowych kalorii.

3 komentarze:

  1. I tak jesteś bliska osiągnięcia wymarzonego celu. Dasz radę, nie poddawaj się. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie twoja wina.. :) Będzie lepiej, zobaczysz :) Nie poddawaj się i walcz ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam to uczucie. Oni zawsze wszystko spieprzą. Ale się nie poddawaj. Będzie dobrze. Musi być. :)
    Trzymaj się chudo!}i{

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.