środa, 16 września 2015

(32)

waga: 57,4

-0,5 kg w tydzień. W sobotę nie stawałam na wadze, bo nie miałam rano czasu.

Chyba łapię dołka. Nie mam co z sobą zrobić. Mam nadzieję, że już w październiku pojadę do A. Jeśli nie to jestem 2 miesiące w plecy z pracą. Tak. Nie złożyłam podania na studia ani nie szukałam pracy przez 2 miesiące. Miałam inne plany i mam nadzieję, że dojdą do skutku. Ale chociaż czas ucieka, to sytuacja dalej jest niepewna. Nawet bardziej niż niepewna. A najgorsze jest to, że nie mam na nic żadnego wpływu. To mnie dobija i niszczy wszelką motywację do czegokolwiek.

Na szczęście zaczęłam się ogarniać, coraz częściej ćwiczę. Co prawda po parę minut dziennie ale zawsze coś. Mam fatalną kondycję. Po 10 min z Mel B wypluwam płuca, a to tylko zestaw na tyłek. Tak się kończy 1,5-miesięczna przerwa od ćwiczeń, w połączeniu z alkoholem, paleniem i nie kontrolowaniem jedzenia. Nie popełniajcie tego błędu. Bardzo ciężko po tym odzyskać kontrolę, motywację i kondycję.

Trzymajcie się chudo :*

1 komentarz:

  1. Hej,chcialabys dolaczyc do grupy/konfy motylkow na fb? Jesli tak to napisz do mnie na gg- moje gg to 41458354
    ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.