czwartek, 9 lipca 2015

(24)

Brawo dla mnie :) Calutki dzień bez słodyczy <3 I kolorowych napojów :)

Nie udało mi się jeść o zaplanowanych porach. Wstałam w południe więc 2 posiłki przespałam i miałam lekkie przesunięcie. Skończyło się na 4 posiłkach. Mimo wszystko, cieszę się, że nie podjadałam i wypiłam tylko 4 kawy.

Zrobiłam inne ćwiczenia niż w planie, ale nie lubię zmuszać się do ćwiczeń i wolę robić te na które mam w danej chwili ochotę. Generalnie dużo nie straciłam, bo zamiast tyłka zrobiłam nogi, ćwiczenia jak na mój gust dosyć podobne, talię i brzuch ćwiczyłam zgodnie z planem, odpuściłam tabatę i klatkę, a i jeszcze zrobiłam planowy zestaw na cellulit. No i jeszcze 40 min na rowerze, bo wiatr był zbyt silny żeby daleko jeździć i dosyć zmarzłam. Na tle poprzedniego tygodnia ostatnie 2 dni wyglądają bardzo ładnie w moim kalendarzu.

Zważyłam się rano- 57,8. Jakoś ciągle oscyluję w granicach 58 kg i nie mogę tego zbić :P Naprawdę, nie ważne ile schudnę, zawsze wracam do 58 :) Ale to już ostatni raz. Dlaczego? Bo do tej pory zawsze "przechodziłam na diety". Teraz zmieniam styl życia na zdrowszy. Nie żebym do tej pory żyła na czipsach, fast foodach, słodyczach, napojach gazowanych itp. Ale widzę pewne błędy jakie popełniałam m. in. opuszczanie posiłków(szczególnie śniadania), podjadanie itd. i staram się je eliminować.
Nie wiem, czy będę za wszelką cenę dążyła do redukcji wagi do 46-48 kg. Przy planowanych zmianach w jadłospisie i regularnych ćwiczeniach może dam radę. Aczkolwiek bardzo możliwe, że kiedy obwody zmniejszą mi się do tego stopnia, że bez problemu zmieszczę się w "kontrolne" spodnie z podstawówki skupię się tylko na utrzymaniu efektu.

A i bardzo dziękuję za Wasze komentarze. Dzięki temu czuję się dowartościowana i mam motywację do dalszych zmian.

Trzymajcie się :*
 



4 komentarze:

  1. Gratuluje dnia bez slodyczy! (*∩ω∩)
    I sporo cwiczylas :)
    Dobre podejscie ze zmiana nawykow a nie 'przechodzeniem na diete'
    Bedzie dobrze! :D

    Trzymaj sie cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodnie z podstawówki :O Gratuluję obejścia się bez słodyczy. Wow, sporo ćwiczeń. Dzięki za pomysły :) Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, podziwiam, że nie jadłaś słodyczy :3 i do tego tyle ćwiczeń ^^
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hey. Teraz skończyłam czytać Twój blog. Bardzo miło siwicki czytało c:
    Gratuluję sukcesów i życzę wytrwałości w dalszej walce. Osiągniesz swój cel. Po prostu w to uwierz :)
    Pozdrawiam x

    my-decision--lose-weight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. To naprawdę bardzo duża motywacja do dalszego działania.